Penco Academy

FTI TOP5 największych wyzwań kolarza amatora – z perspektywy kolarza zawodowego

Jestem byłym kolarzem zawodowym. Poświęciłem 8 lat, aby wejść na wysoki poziom sportowy i przez następne 10 lat ścigałem się zawodowo. Dziś, patrząc na te wszystkie lata mogę śmiało powiedzieć, że w czasie kariery sportowej moje życie kręciło się praktycznie 24h na dobę wokół kolarstwa.

Bycie kolarzem zawodowym wymaga reżimu w codziennym życiu oraz pełnej gotowości  do startu przez cały sezon. Mój plan treningowy był zawsze fizycznie i czasowo wymagający, a inne aktywności nie mogły z nim kolidować. Jednak jako trener kolarzy amatorów muszę brać pod uwagę wszelkie aspekty życia danego zawodnika – wszakże on nie tylko trenuje i bierze udział w wyścigach, ale też pracuje zawodowo, zajmuje się domem i wychowywaniem dzieci czy też spędza czas na innych aktywnościach. Stąd też amatorskie trenowanie kolarstwa stawia przed nami sporo wyzwań. Jakie są te wyzwania? Przedstawiam moje TOP5.

CZAS NA TRENING KOLARSKI

Uważam, że największym wyzwaniem dla większości amatorów kolarstwa jest wygospodarowanie czasu na odpowiedni trening. Praca wraz z dojazdem i powrotem do domu, życie osobiste, rodzina – trudno to pogodzić z treningiem, co często słyszę podczas wywiadów z zawodnikami. Dla mnie, jako kolarza zawodowego, głównym punktem dnia był trening od 1 do 6h, dla kolarza amatora –  najpierw jest praca, następnie bardzo często rodzina a dopiero później trening.

Wyzwaniem jest takie połączenie tych elementów, aby znaleźć czas i motywację na odpowiedni trening. W moim wywiadzie z zawodnikiem zawsze staram się dowiedzieć, ile godzin może w ciągu dnia czy tygodnia przeznaczyć na trenowanie. Tu bardzo pomocne jest planowanie tygodnia oraz wypełnienie dyspozycji czasowej w internetowej platformie treningowej. Uważam, że kluczowe dla amatorów jest odpowiednie zarządzanie czasem wolnym.

REGENERACJA PO TRENINGU KOLARSKIM

Bardzo dużym wyzwaniem w świecie amatorskim jest zadbanie o odpowiednią regenerację. Z pozoru rzecz błaha, w rzeczywistości – bardzo ważna.  Jako zawodowiec, po zakończeniu treningu praktycznie zaczynałem już regenerację ukierunkowaną na to, aby zmaksymalizować efekty swoich treningów oraz wyścigów. Jeżeli chodzi o amatorów, bardzo ciężko jest osiągnąć poziom regeneracji w 100% podobny do regeneracji kolarza zawodowego, jednak należy pamiętać, że bardzo często u amatorów wzrost fizycznych możliwości jest już nie tyle zależny od objętości i intensywności treningowej ale właśnie od poziomu regeneracji. Mimo, że praca oraz obowiązki domowe zabierają lwią część dnia i czas na pełną regenerację po treningu jest ograniczony, trzeba walczyć o te formy regeneracji, które są w naszym zasięgu. Będzie to przede wszystkim właściwy sen, zadbanie o odpowiednie odżywianie oraz domowa odnowa biologiczna czyli rollowanie zakończone delikatnym stretchingiem.

DIETA KOLARZA

Będąc kolarzem zawodowym sporo uwagi poświęcałem przygotowaniu odpowiednio zbilansowanych posiłków, ale miałem też na to po prostu więcej czasu. W rozmowach z moimi zawodnikami amatorami niestety wychodzi, że często jedzą oni w biegu a w ich diecie znajduje się zbyt dużo fast foodów, słodyczy, słowem mocno kalorycznych produktów, które w dłuższej perspektywie czasu przeszkadzają w osiągnięciu odpowiedniej wagi w okresie startowym. Stąd też sporym wyzwaniem jest takie zaplanowanie posiłków, aby były nie tylko łatwe w przyrządzeniu ale także zdrowe i wspomagające budowanie formy.

SPRZĘT KOLARSKI

Kolejnym wyzwaniem,  przed którym stoi kolarz amator jest zakup oraz serwisowanie roweru. Będąc kolarzem zawodowym nie musiałem się martwić zbytnio o sprzęt, co roku dostarczany do grup przez sponsorów.  Ale dla amatora – jak dobrze wiemy – zakup roweru wiąże się często z dużymi kosztami.. i z większym obciążeniem czasowym – lubimy przecież ulepszać swoje maszyny: inna kierownica, lepsze koła itp. J Do tego dochodzi jeszcze serwis. A chciałoby się mieć nie tylko rower startowy ale i treningowy –  co jest mimo wszystko sporym luksusem.  Jest to duże wyzwanie, zwłaszcza w ostatnich czasach, kiedy mamy małą dostępność oraz wysokie (i stale rosnące) ceny osprzętu itp.

ORGANIZACJA OKOŁOSTARTOWA Z PERSPEKTYWY KOLARZA

Z perspektywy kolarza zawodowego wyjazd na wyścig wygląda w ten sposób: otrzymywałem maila z wiadomością, jaki będzie skład na dany wyścig, skąd i dokąd wyjeżdżamy i kiedy będzie powrót. Nie musiałem martwić się lotem, transferem, zakwaterowaniem i posiłkami – wszystko było zorganizowane, dopilnowane i dopięte na ostatni guzik. A mi przychodziło… tylko się ścigać J Natomiast na Was, drodzy amatorzy spoczywa cały proces planowania i organizacji wyjazdów na wyścigi , całą otoczkę musicie robić we własnym zakresie. Jest to ostatni punkt z mojego TOP5, ale jakże ważny! Często szykujecie się tygodniami do danego wyścigu a poprzez złe planowanie cały projekt potrafi legnąć w gruzach. Nie zapominajcie o tym, aby nie zniweczyć swoich wysiłków, włożonych w przygotowanie treningowe.

Poziom światowego kolarstwa jest bardzo wysoki i żeby móc jeździć z najlepszymi to poza wrodzonym talentem trzeba mieć zapewniony szereg warunków do właściwego treningu, regeneracji, diety, sprzętu i logistyki. Od kolarza amatora nikt nie wymaga osiągnięć na poziomie sportowca zawodowego, jednak warto korzystać z wiedzy i doświadczenia tych zawodników, jeśli zależy nam na jak najlepszych efektach i na czerpaniu radości z uprawiania ulubionej dyscypliny sportowej.

Zobacz także w PENCO Academy: